Hasła rzeczowe

Robotnik Pomorza Zachodniego

"Robotnik Pomorza Zachodniego", pismo wydawane XI 1985 – I 1990 w Szczecinie przez Wydawnictwo im. Olofa Palme, mutacja warszawskiego „Robotnika” MRKS.

Początkowo o obj. 4 s. w formacie A4, następnie A5, drukowane na powielaczu w nakładzie do 2 tys. egz. (obj. i nakład uzależnione od wpłat czytelników); dwutygodnik, ukazywał się w 2. i ostatnią środę mies. Wydano nr. specjalne, np. nr 17/135 (z 17 IX 1987) w rocznicę wkroczenia wojsk sowieckich do Polski. Zamieszczano dodatki, w których prezentowano problemy poszczególnych grup społecznych i zawodowych, np. do nr. 19/137 (z X 1987) dołączono „Głos Studenta”, z nr. 13/131 kolportowano broszurę poświęconą Amnesty International (wspólna akcja redakcji „Robotnika Pomorza Zachodniego” i Ruchu WiP). W VIII 1988 ukazało się kilka nr. w zmienionej szacie graficznej, jako dodatek strajkowy; od IX 1988 kolejna zmiana szaty graficznej oraz tytułu na „Robotnik Pomorza Zachodniego PPS”.

W składzie zespołu m.in.: Tadeusz Baran, Eugeniusz Bujwid, Zbigniew Chendoszko, Władysław Daniszewski, Aleksander Krystosiak, Stanisław Suszek.

Publikowano oświadczenia, komunikaty, informacje z Regionu, poruszano tematy dot.: inflacji i podwyżek, samorządu, spraw pracowniczych, działalności Ruchu WiP, Duszpasterstwa Ludzi Pracy Duszpasterstwa Ludzi Pracy Duszpasterstwa Ludzi Pracy, struktury kościelne, faktycznie posiadające charakter stowarzyszeń, których celem było wzmocnienie moralne i rozwój duchowy pracujących, a także pobudzenie ich do aktywności w życiu zawodowym i społecznym. Ich działalność nie zawsze była całkowicie jawna. Pierwsze DLP powstały w 1973, szczególny rozkwit tych struktur, często przy współudziale laikatu, nastąpił w okresie stanu wojennego i delegalizacji „S”, co wynikało z bieżących potrzeb – głównie pomocy internowanym działaczom związku, ale także np. potrzeby wspólnotowości czy dalszego samokształcenia po zawieszeniu działalności kursów organizowanych w ramach tzw. Uniwersytetu Latającego. Zazwyczaj opiekunami duszpasterstw byli księża diecezjalni: proboszczowie albo delegowani do tej pracy wikariusze, np. Jerzy Popiełuszko, który od I 1979 pełnił posługę jako duszpasterz średniego personelu medycznego w archidiecezji warszawskiej. Jednym z prężniej działających DLP kierował w parafii św. Maksymiliana w nowohuckich Mistrzejowicach ks. Kazimierz Jancarz, który organizował tam m.in. czwartkowe Msze za Ojczyznę. Z duszpasterstwem tym był związany ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Często opiekę nad DLP sprawowali także księża zakonnicy. DLP przede wszystkim pogłębiały świadomość chrześcijańską; ich członkowie poznawali katolicką naukę społeczną, papieskie encykliki, aktualności z życia gospodarczego i społecznego. W ramach DLP organizowano od 1982 Ogólnopolską Pielgrzymkę Ludzi Pracy, która w 3. sobotę i niedzielę IX każdego roku wyruszała (i wyrusza) na Jasną Górę. DLP organizowały pielgrzymki także do innych miejsc kultu religijnego. Choć wszystkie one miały charakter religijny, pozwalały zarazem pracownikom, szczególnie tym zrzeszonym w „S”, na zamanifestowanie jedności i starań w walce o wolność, godność człowieka pracy i prawa pracownicze. Przeciwko DLP protestowały niejednokrotnie władze państwowe, traktując ich działalność jako zagrożenie w sferze wpływu na środowiska robotnicze. DLP prowadziły ponadto działalność samokształceniową, budowały poczucie wspólnoty w kręgu wartości chrześcijańskich, wywierały pozytywny wpływ na życie religijne, społeczne, rodzinne, zawodowe i polityczne. i Polskiej Ligi Praw Człowieka, pielgrzymek papieża Jana Pawła II do Polski i śmierci Olofa Palme. W VIII 1988 informowano o przebiegu szczecińskiego strajku, przedrukowywano informacje z „Biuletynu Strajkowego” oraz oświadczenie MKS. Odwoływano się do tradycji przedwojennej PPS, wzywano do odbudowy partii socjalistycznej i tworzenia prasy zakładowej (proponowano pomoc techn.). Postulowano tworzenie partii od dołu: od zakładów pracy przez dzielnice po Region, którego reprezentantem miał być Okręgowy Komitet Robotniczy. Komitety te miały utworzyć partię.

Kolportowane odpłatnie, ale uzyskane środki nie pokrywały wszystkich kosztów związanych z drukiem, dlatego apelowano do czytelników o wpłaty.

Marta Marcinkiewicz

Szczecin, Region Pomorze Zachodnie

Opcje strony

do góry